~ Historia zakonu Waleczne SERCE ~

 

( część I )

Zdobywanie rankingu...

 

Waleczne SERCE powstało  23 listopada 2007 założone przez Jaromira, który miał wtedy 4 poziom. Po rozesłaniu kilku zaproszeń zakon awansował bardzo szybko do top 500.  Zaczął piąć się w górę,  w zaledwie kilku dni awansował do 100 najpotężniejszych bractw. Jednak ambicje były znacznie większe niż pozycja na liście 100 gdzieś na końcu tabeli. Po rozesłaniu kolejnej fali zaproszeń [W wal] dostało się w ciągu 3 tygodni istnienia do 30 najpotężniejszych. Kolejnym etapem były rozmowy o fuzji z zakonami, których część zakończyła się sukcesem dając zaszczytną pozycję wśród wielkiej trójki. Niestety mimo wysokiej pozycji w rankingu zakon był mało aktywny. Wojny szybko pokazały jego wszystkie słabe punkty. Większość rycerzy, którzy go tworzyło nie chciało walczyć lub nie było w stanie. NADSZEDŁ CZAS ZMIAN!

 

(część II )

Wielkie zmiany i metamorfoza... Aktywność!

 

Po pół roku istnienia nastąpiła wielka przemiana zakonu z masówki w jeden z najaktywniejszych i najwaleczniejszych zakonów na naszym serwerze. Był to ciężki okres wytężonej pracy wielu osób. Wysiłek, który został włożony zaowocował dość szybko na polu walki.

Stopniowo zostali wydalani rycerze, którzy nie walczą,  i słabo wyposażeni. W nasze szeregi po uważnej rekrutacji doszli nowi zdolni, ambitni, błyskotliwi i lojalni wojownicy. Ramie w ramię z nielicznymi, którzy pozostali rozsławili nasz zakon i okryli się chwałą!... Aktywność na bitwie sięgnęła 100% a waleczność i zaangażowanie godne podziwu.

 

(część III )

Czas pracy,  85 wojny...!

 

Po okresie zmian przyszedł czas na ciężki trening. Dzięki temu zakon z każdym dniem rósł w siłę. To jak jest groźny i doskonale wyszkoleni są jego rycerze miały udowodnić kolejne wojny. Zgranie, doskonała taktyka i waleczność budzą po dziś dzień strach w szeregach wroga... Wielkimi sukcesami oraz nie mniejszą walecznością wysławiły się zarówno Akademia Wwal jak i Koszary. Rycerze którzy stali się częścią całej rodziny Walecznych SERC w najważniejszych chwilach potrafią się zebrać i razem stanąć do walki, nawet jeśli zwycięstwo wydaje się nie możliwe...

 

Oto stoi przed Wami armia, groźna doskonale zorganizowana i wyszkolona. Armia, która walczy do końca, wśród niej kroczą rycerze, ramie w ramię w idealnym szyku bojowym. Każdy z nich wie co ma robić, wiedzą że mogą na siebie liczyć, świadomi swej siły... Twarze są ich poważne, wpatrzone w przeciwnika, czyhający na jego najmniejszy błąd. Miecze ich ostre, zmysły wyostrzone...
 

Gotowi na zwycięstwo, gotowi na śmierć !..

Czy odważysz się spojrzeć im w oczy !?...

 

 

Nie ma początku ani końca jest działanie, więc jeśli chcesz dołączyć do elity i wspiąć się na sam szczyt czekamy...

 

Historia naszego zakonu może zależeć również od Ciebie...